WYSOWA - BESKID NISKI - WRZESIEŃ 2017

14 października 2017




Do Wysowej trafia się tylko przypadkiem, lub całkowitym przypadkiem.

Nigdy nie jest jednak przypadkowy nasz powrót w to miejsce. I nigdy nie jest tak że kończy się na jednym pobycie.



Tak było u mnie, przypadkowo trafiłam i rok czekałam żeby wrócić. Wróciłam nie latem a jesienią ! Prezentuje Wam uroki tego miejsca z końca września.
  
Bajecznie! -  tyle chciałabym napisać, żeby resztę tego miejsca odkrył osobiście każdy z Was.





700. stałych mieszkańców, kilka uzdrowiskowych wód mineralnych i około 30 kilometrów do najbliższej Biedronki. Czy może być lepiej? Myślę że dla szukających spokoju nie.  

Pozostałych zapewne przeraża pierwszy dzień, chyba każdy zadaje sobie pytanie – co ja tu będę robił? Ale to mija. Wysowa wciąga, wciągają spacery po parku, wciągają wycieczki górskie, wciąga cisza. I ta cisza to największy plus tej miejscowości, to w tej ciszy zakochuje się każdy który wraca. A z każdym pobytem w Wysowej poznaje ludzi, którzy wracają. 

Serdecznie polecam Wam moje dwie ulubione ścieżki spacerowe: jedna z nich w górę w stronę ośrodka Zacisze  ( oprócz naprawdę świetnego wypoczynku znajdziecie tam pyszne jedzenie ) – Doliną Łopacińskiego aż do miejscowości Hańczowa, trasa łatwa, przyjemna prowadząca po szerokiej ścieżce leśnej.

Kolejna to wspaniała trasa rowerowa. Około 18 km ( w tym 9 km w lesie ) fajnej jazdy rowerem, która zajmuje około godziny w jedną stronę. Polecam wszystkim dojazd do pierwszej Słowackiej miejscowości jaką jest Stebnická Huta, to w niej znajdziecie świetną restaurację Słoneczny Majer w  której za płatność w złotówkach zjecie pyszne regionalne bryndzové halušky!














W tym miejscu chce pozdrowić wszystkie wspaniałe osoby które poznałam w tym roku! To dzięki Wam mój wyjazd był taki magiczny! Dziękuję za spacery, grzybobrania, wieczorne tańce, smażenie rydzów i wszystkie inne szaleństwa!


Komentarze

Prześlij komentarz