PRZED REMONTEM SALONU

8 listopada 2019


Trzy lata temu stawiając dom miałam pewne przeczucia, że szybko odmieni mi się wizja naszego wymarzonego miejsca. Może nie całego ale, że znajdziemy w nim coś co mogło od samego początku być lepsze. I stało się ! po latach mieszkania U SIEBIE W DOMU stwierdziliśmy, że pora na drastyczne zmiany. Przed nami wyburzanie ściany w salonie i powiększanie go! 



Zadanie ciężkie w realizacji bo oprócz przenoszenia kaloryfera... powiększanie okna… a co za tym idzie spore zniszczenia w elewacji domu. Remont zaczyna się wiosną kończy jesienią, prace wykonujemy bardzo powoli nabierając w sumie pewności że go chcemy. Kaloryfer przenosi nam hydraulik, który doskonale czuje się w naszym domu bo przecież jeszcze trzy lata temu sam miał do niego klucze. Pamiętam jak składając kuchnię wszedł sobie do domu i  śmiał się, że musimy wspólnie ustalić jakiej muzyki będziemy słuchać! Teraz jego praca polegająca na przestawieniu kaloryfera spod okna i ulokowaniu go z boku. Jego praca trwa około dwóch godzin i kosztuje nas... zaskakująco mało bo tylko 150 zł! Absolutnie nie chcieliśmy zajmować się tym sami - nie znamy się na hydraulice na tyle żeby łączyć ze sobą te wszystkie rurki. 

Kolejnym etapem wykonanym w lato było wyjęcie okna i wybicie większego otworu! z okna 150 na 150 zrobiliśmy otwór 150 na 220 cm. Okno zostało podzielone na część z fixem i część otwieraną. Ubytki w elewacji ? niewielkie ale jednak są! Czas jaki zajęło nam wybicie okna to około 3 godzi i robiliśmy to sami - ekipa wstawiła tylko okno. Wstawianie okna samemu to utrata gwarancji! Koszt tego zadania to łącznie - okno + wstawienie 2500 zł. 

No ale jak się zamarzyło ! trzeba realizować! I tak przed Wami wizualizacje salonu już z nową „odzyskaną” powierzchnią. Wizualizację robiłam sama i stanowi ona przykład wystroju jaki będziemy chcieli osiągnąć. Ma być jaśniej, bardziej klasycznie - ale zdaję sobie sprawę, że lubiąc też ciemne kolory wizualizacja znacznie może różnić się od stanu jaki ostatecznie osiągniemy. 







Zmieniamy też wystrój. Zmieni się oświetlenie kolorystyka – blaty przestaną być drewniane, i zostaną mam nadzieje wymienione na blaty, które mają jak najmniej wspólnego z drewnem. Niestety te blaty jakie mamy w kuchni nie do końca się sprawdzają. Dodatki w salonie będą skromne, szklane i mam nadzieje odrobinę w stylu nowojorskim. ( nie wiem czy to nie zbyt wielkie słowo ale marzyć można ) 

Nie byłabym sobą gdybym nie kupiła jeszcze przed rozpoczęciem remontu kilku rzeczy do domu. Tak samo było przy budowie! Zanim dom stał miałam już glazurę… 

Tym razem idziemy w klasykę, dodatki ponadczasowe, uniwersalne – jasne ! Dodatki, które będziemy mieli na lata, wiecie doskonale że nie lubimy kupować wielu rzeczy na raz i lubimy wykorzystywać to co już mamy.

Miałam przyjemność trafić niedawno na stronę sklepu z dodatkami do domu - https://www.limango-outlet.pl/dom i przy współpracy z Limango przygotowałam dla Was kilka dodatków do salonu, które sprawdzą się w większości mieszkań. 

Piękny zestaw kieliszków, idealny na wieczory przy kominku oraz letnie imprezy na tarasie! Butelkowa zieleń to nie tylko jeden z modniejszych kolorów ostatniego sezonu to też świetny dodatek do ciemnych wnętrz.  




Szklanki do drinków które dodadzą elegancji całemu wnętrzu ? Długo szukaliśmy czegoś co będzie wygodne a zarazem będzie się pięknie prezentowało. 



Ostatnie lata to wielka słabość do czarnego koloru, w nowym wnętrzu nie zabraknie czarnego kominka. Wazon ze zdjęcia jest bardzo masywny, świetnie będzie pasował na konsole… stanowi ozdobę sam w sobie nawet gdy nie ma w nim kwiatów. 




Ostatnią rzeczą jest plafon, który zawieszony będzie pewnie w części w której teraz stoi stół kuchenny a po całkowitej metamorfozie stać będą kwietniki. 




Wpis powstał przy współpracy LIMANGO 

6 komentarzy

  1. Da się zapisywać w tym programie do projektowania?

    OdpowiedzUsuń
  2. A można wiedzieć co to za program? Wizualizacja świetnie wygląda.

    OdpowiedzUsuń