Różowa sypialnia po prawie 7 latach zamienia
się w całkowicie inne wnętrze.
Demontujemy boazerię, usuwamy listewki,
delikatnie szlifujemy ścianę i …. kładziemy tapetę.
Co wybieramy?
Kolekcja ART. Marki WALLCOLORS, tutaj idziemy
w ciemno wiemy, że propozycja materiału i jego struktury jaką dostajemy od
marki będzie nam odpowiadała ponieważ od trzech lat mamy ich tapetę w łazience.
Łazienkowa sprawdza się nam super. Przyznam
się, że czyścimy ją mokrą szmatką co kilka dni ponieważ położona jest przy zlewie.
A wiadomo, że przy zlewie wszystko się chlapie. Myta i chlapana tapeta sprawuje
się super więc teraz pora na kolejną ścianę, a raczej dwie!
W sypialni na dwóch ścianach kładziemy tapetę
o wzorze inspirowanym malarstwem. Materiał jaki został nam doradzony to CANVAS,
wygląda on absolutnie przepięknie w połączeniu z wybranym przez nas wzorem. Po
wybraniu wzoru i podaniu wymiarów obu ścian dociera do nas wizualizacja.
Wspaniała sprawa zwłaszcza, że nie każdy z nas ma wyobrażenie o tym jak dany
wzór może się prezentować.
Tapetę kładziemy na klej do tapet ciężkich, przyznam szczerze że początkowo zasugerowaliśmy się dosyć mocno opisem na opakowaniu sugerujących ilość metrów na jakie klej powinien nam wystarczyć, produkt skończył się nam na trzeciej rolce. Tapeta jest ciężka i masywna więc kleju musimy kłaść naprawdę dużo.
Na zdjęciach widzicie nas w różnych strojach, to wynik braku czasu i dzielenia tapetowania na etapy. Nie było to uciążliwe ponieważ klej jest gotowym produktem więc nie trzeba rozrabiać go w wiadrze, malować tapety i brudzić podłogę, maluje się od razu ścianę więc możemy zdecydować ile pasków tapety kładziemy.
Na zdjęciach widzicie sypialnię przed i po zmianach. A na samym dole wpisu pozostawiam kilka zdjęć katalogu. Piękno!
Wpis powstał przy współpracy marki WALLCOLORS
Komentarze
Prześlij komentarz