Pokój
którego nie pokazywałam wcześniej na blogu, i jedyne pomieszczenie które
przeszło remont po niespełna pół roku mieszkania.
Pomalowany
na byle jaki kolor… nie wiem skąd miałam taki pomysł! Pokój miał spełniać rolę
… graciarni, gdy zaczęłam żyć nieco aktywniej i ćwiczyłam codziennie, okrutnie
przeszkadzał mi jego kolor. Pokój został przemalowany a na dwóch ścianach
wykonałam ulubioną już boazerię angielską. Znacie ją zapewne z naszej sypialni
gdzie powstała tuz przed wprowadzeniem.
Kolor ścian o który często pytacie na Instagramie to własna
mieszanka barwników. Wszystko jak zwykle u mnie „ na oko”

Do wykonania
całości użyłam:
- płaskowników i kątowników, które przycinamy przyklejamy lub przewiercamy ( ja grubą górną listwę przykręciłam wkrętami, mniejsze tworzące prostokąty zostały przyklejone)
- farba do drewna ( ja akurat całość pomalowałam zwykłą farbą do ściany )
- biały silikon ( przydatny gdy wszystko wyschnie, musimy zakryć niedoskonałości )
- oczywiście poziomica i miarka, którą odmierzamy odległości ( u mnie pomiędzy panelami jest 20 cm, szerokość panelu 40 cm, wysokość 50. )
Wszystkie elementy drewniane wykorzystane w tym DIY zakupiłam
w markecie budowlanym, ich koszt nie przekroczył 50 zł.
Czym docinam kąty? Sprzęt za około 20 zł - skrzynka uciosowa
przeznaczona do ręcznego docinania listew pod kątem 45° lub 90°. Znajdziecie ją w każdym sklepie budowlanym.
Gratulacje ! Efekt piękny!
OdpowiedzUsuńdzieki :)
UsuńSupeeer!Odgapiamy:)ale kolory odwrotnie i w przedpokoju..zapraszam do mnie do podglądania naszej budowy martka.mojdomdlaciebie.pl :)
OdpowiedzUsuńchętnie zobaczę dzięki :)
UsuńTeż chce zrobić coś takiego u siebie w salonie! W jakim sklepie Państwo kupowali listy? Czy ślady po wkretach także zostały zasłonięte silikonem?
OdpowiedzUsuńślady po wkrętach maluje farbą, listwy do kupienia w kazdym budowlanym markecie ;)
Usuń