Po czterech latach mieszkanie U SIEBIE W DOMU nadeszła pora na ukończenie elewacji.
Białą elewację robiliśmy sami, dawno temu… nie została ona wykonana tak jak sobie tego życzyliśmy ale i tak o wiele lepiej niż niektóre realizacje „fachowców” Chcieliśmy to wykończyć ale nie do końca mogliśmy się określić co ostatecznie miało się tam znaleźć.
Początkowo po głowie chodziło nam
wykończenie frontowych ścian w drewnie, mocno opalanym lub olejowanym na ciemny
kolor, ale drewno jest drogie i jednak co kilka lat trzeba byłoby rozkładać
rusztowanie i olejować.
Chodził nam też po głowie tzw. „baranek”
taki tynk kładliśmy na garażu, ale co innego położyć taki rodzaj tynku na małym
garażu a na ścianie o wysokości 7m. – pomysł odpadał.
Ostatecznie wybraliśmy ponadczasowy pomysł na elewację – cegiełki. Zdecydowaliśmy się na zakup mineralnej płytki klinkierowej marki Elastolith.
Cały system takiego wykończenia
elewacji składa się z dwóch części: z płytki oraz kleju. Wszystko kupuje się na
metry. Jedno opakowanie płytek to jeden metr elewacji z klejem. Klej jest jednocześnie
fugą do cegiełek. Każdą z cegiełek kładzie się osobno – piszę o tym ponieważ
część osób myśli że są to gotowe fragmenty np. 1m/1m – nie, każda płytka jest
osobno. Każda płytka jest inna i ma inne naniesione wzory. Każda płytka robiona
jest w Holandii ręcznie.
Zdecydowaliśmy się na pokrycie
takimi cegiełkami całego naszego domu, za wyjątkiem trzech drewnianych wstawek
jakie mamy na elewacji. Te fragmenty chcieliśmy zostawić żeby wszystko jakoś
łączyło się z garażem. Kolor płytek które wybraliśmy to MADAGASKAR na fudze
ANTRACYT. Nie ukrywam, że inspirowaliśmy się kilkoma podobnymi realizacjami
jakie znaleźliśmy w internecie.
Czy to się kładzie samemu?
TAK! Oczywiście znajdziecie ekipy
które Wam to położą, ale wszystkie osoby jakie poznałam w internecie a które
posiadają takie elewacje, wykonywali to samodzielnie. Ekipy chcą ponoć za metr
tyle ile kosztuje metr cegiełki z klejem. Dla nas to sporo więc do pracy
zabieramy się sami!
Czego potrzebujemy by rozpocząć?
NIEWIELE! Paca i kielnia do
nakładania kleju, nożyczki do cięcia płytek pod dany wymiar, pędzelek do
robienia fugi, poziomnice do wyznaczania prawidłowego pionu i poziomu oraz
ołówek techniczny – na jego szerokość robimy fugę. Układanie płytek jest naprawdę
proste. Pacą nakładamy klej na ścianę i przyklejamy płytkę, ołówkiem lub przy
pomocy linijki ustawiamy odpowiedni odstęp między płytkami a pędzelkiem wygładzamy
miejsca pomiędzy cegłami robiąc fugę. Do niektórych kolorów dostępne są
narożniki, my ich nie kupiliśmy więc do odpowiedniego wygięcia płytki, trzeba
ją dobrze rozgrzać – pomaga nam w tym nagrzewnica, jeśli jej nie macie użyjcie
suszarki do włosów.
Ten wpis będzie uzupełniany wraz
z naszym postępem prac. Jeśli macie pytania piszcie, pomoże to stworzyć kompendium
wiedzy o tym systemie.
Świetnie to wygląda!
OdpowiedzUsuń